Splot sprzyjających okoliczności oraz porządna dawka motywacji po tym, jak pokazałam mój letni garnitur, a on się spotkał z takimi owacjami, że jednak to przerosło trochę moje oczekiwania, a przyprawiło o euforyczny zawrót głowy, wywołały[…]
Dzień dobry, tu demon prędkości, prawdziwa gazela wśród szyjących. Tak sobie zuchwale napiszę, że przypuszczam, co teraz myślisz. Oho, komuś się na przechwałki chyba zebrało. Wielkie mi co tak sobie pisać, kiedy się już niejeden[…]
Wiem, że też tak macie. Trudno tak nie mieć, kiedy zamawia się materiały przez internet większymi partiami, a potem albo okazuje się, że to, co przyszło, nie do końca jest tym, czym miało być, albo[…]
Nieco ponad dwa tygodnie temu miałam plany. Można powiedzieć dość śmiałe, biorąc pod uwagę, co nastąpiło chwilę później. Otóż postanowiłam wziąć dwa dni wolnego (piątek i poniedziałek), żeby co nieco się zrelaksować. Kino, szycie, takie[…]
A Wy co robiliście w Sylwestra? Bo ja spędziłam go trochę nietypowo, czyli szyjąc ;). Oczywiście zostawiłam sobie trochę czasu na świętowanie i przywitanie się z Nowym Rokiem, ale miałam tak nieprzepartą ochotę, żeby usiąść[…]
Okoliczności są takie, że ostatnimi miesiącami szyciu oddaję się z rzadka, a blogowaniu to już w ogóle powiedziałam: sorry, nie to mi teraz w duszy gra, musimy sobie zrobić przerwę. Mimo mojego milczenia Wy tu[…]