inne

Prezenty, podarki, upominki

Dzieci bezsprzecznie i bez wyjątków lubią prezenty. Z dorosłymi bywa już różnie. Ja akurat na swoje szczęście należę do tych, którzy prezenty lubią. Dawać i dostawać. I uwielbiam, kiedy w święta jest ich pod choinką tyle, że właściwie ją otaczają, zamiast kryć się pod jej gałązkami. Ale w tym roku to Mikołaj przegiął. Raz że prezentów było od groma i ciut ciut. A dwa – prezentu, którym zostałam obdarowana, nie spodziewałam się ani przez chwilę. Nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby takiego oczekiwać. Widzicie tę pakę po prawej stronie choinki? Taką na drugim planie, czerwony papier, żółta kokardka nad nim wisi.

Zanim dobrałam się do niej, musiałam pomóc Bąkowi rozprawić się z jego paczkami. I już na tym etapie miałam radochę, jak widziałam, że jemu ta cała heca z Mikołajem i prezentami sprawiła tyle frajdy. A potem ponaglana zaczęłam wreszcie rozdzierać czerwony papier. Nie powiem, to coś wielkiego mnie intrygowało, a głównie jego ciężar. Kiedy już dotarłam do kartonu,  zamurowało mnie. Na obrazku na pudle, i jak się okazało – w środku, znalazłam to cudeńko…

Co tu dużo gadać – byłam tak oszołomiona, że z tego wszystkiego zaniosłam pudło z owerlokiem do pracowni i wróciłam do zabawy. Zapoznawać z brotherem 4234D zaczęliśmy się dopiero w drugie święto. W ramach ćwiczeń uszyłam Bąkowi dwie koszulki. Nadal jestem oszołomiona. I bardzo, bardzo zadowolona :D.DSC04627

Brak komentarzy

    • Kasia

      Coś czuję, że pokocham tego owerloka miłością czystą i bezgraniczną. A choinka cięta wprost ze szkółki i ubrana głównie w wytwory własnych rąk, coby jak najmniej zniszczeń było ;). Cieszę się, że się podoba.

  • Mitania

    Ale się cieszę : ))) Teraz to dopiero będziesz tworzyć jeszcze większe cuda,cuda jakich świat nie widział : ))) Hm,skoro Mikuś w tym roku tak zaszalał,to w przyszłym pewnie wymyśli coś jeszcze bardziej spektakularnego,czy ja wiem,może na przykład sto belek pięknych tkanin albo wycieczkę po stolicach mody ? Tego Ci Kasiu życzę z całego serca : ) Buziaki noworoczne Wam posyłam : )*

    • Kasia

      Kurka, nawet bym nie śmiała o takim marzyć, a tu proszę :). Być może rzeczywiście pomyślę o tym, żeby coś napisać na jego temat, choć nie wiem, czy czuję się na siłach. Nie mam żadnego porównania z innymi, więc ciężko będzie mi w takim zupełnym oderwaniu pisać. Ale spróbuję. Muszę w takim razie jeszcze trochę na nim poszyć i się pobawić :).

  • Sonata Na Miarę

    Ooooooo jaaaaaaaaaaa! Ale fajnie! Pewnie byłaś nieźle oszołomiona 😉 Ale że się Aniołek (w Małopolsce pod choinkę prezenty przynosi Aniołek 😉 ) zdecydował sam wybrać markę, model i jeszcze trafił – no, no, musi Cię ten Aniołek bardzo kochać i wspierać w Twoim hobby 🙂

    • Kasia

      No, oszołomienie to najlepsze słowo. Zamiast z dzikim okrzykiem radości skakać po pokoju, rozpakowując prezent, nieśmiało tylko zajrzałam do pudełka, po czym wyniosłam je do innego pokoju. A Aniołek/Mikołaj/Gwiazdor czy Dziadek Mróz zdjął mi wielki trud z barków. Za Chiny nie wiedziałabym, na co się zdecydować, tym bardziej, że obok overa to ja nawet nigdy wcześniej nie stałam ;). Co więcej, darczyńca, czyli moja Mama, też :o. Dla niej to dopiero było wyzwanie!

  • Szyję bo kocham i potrafię

    Kasiu, to jest dopiero prezent, powiem szczerze, że gdybym nie miała overlocka to chyba był by najbardziej pożądanym prezentem jaki chciałabym dostać. Czekam na Twoje opinie, Lubię czytać o sprzęcie w użyciu, jak się sprawdza 🙂
    Pozdrawiam i życzę wielu miłych szyciowych chwil z pomocnikiem 😀

    • Kasia

      Teraz, kiedy już na nim chwilkę poszyłam, nie wyobrażam sobie szycia bez niego. Jak on mi życie ułatwia! 🙂 Cieszę się bardzo, że go mam. Chętnie o nim napiszę, ale dopiero jak będę pewna, że przetestowałam go wszerz i wzdłuż oraz na rozmaitych tkaninach, bo chciałabym, żeby moja opinia była rzetelna. Teraz jeszcze będąc w stanie euforii, nie dostrzegam wad ;).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *