Frrrrr… Motylek
2 października 2014
Nim skończyłam szyć spódnicę dla koleżanki, moją głowę zaprzątnęła już myśl, że córka mojej przyjaciółki niebawem kończy dwa latka. Jakby nie patrzeć – idealna okazja do uszycia kolejnej poszewki! Jak szybko postanowiłam, tak równie prędko zabrałam się do pracy. Najpierw koncepcja, potem wykonanie. Wykoncypował mi się motyl. Wykonał też 🙂
A to już efekt końcowy – czułki szyłam przy współudziale Misiaka 🙂
Brak komentarzy
Monika
To dla nas, to dla nas!!! W imieniu PG dziekuje bardzo bardzo!