bluzki/koszule,  DAMSKIE

Szyfonowa bluzka

Choć ciągnie mnie w stronę innych projektów (a zaplanowane mam trzy takie, co to bez nich ani rusz i nie osiągnę wewnętrznego spokoju, póki nie zrealizuję), pozostaję wciąż w sferze bluzek. Nazbierała mi się bowiem kupka materiałów do-zrobienia-czegoś-z-nimi, zwykle jakichś resztek albo ubrań do przerobienia. A tak sobie postanowiłam, że nie ruszę z niczym nowym (a to może mnie zgubić), póki się z tym nie uporam. Dlatego nie chowam tej kupki do szafy, tylko patrzę codziennie na ten wyrzut sumienia i staram się z nim coś zrobić. I powoli oraz z mozołem coś się z tego wykluwa.

W minionym tygodniu w pocie czoła szyłam bluzkę z szyfonu. Koralowego, w kropeczki, sztucznego jak Natalia Siwiec, ale uroczego jak misie koala. Z tego samego, z którego powstała ta sukienka, w trzydziestostopniowym upale przyklejająca się bezlitośnie do ciała. Kawał materiału jednak z jej szycia mi został, więc pomyślałam, że może dam mu szansę. Skoro nie w upalne lato, to może chociaż w tę marną wiosnę da się w tym chodzić bez uczucia dyskomfortu. Wybrałam sobie wykrój z Burdy 7/2012 model 116. A tam jak wół stało, że z szyfonu to najlepiej z dwóch warstw, bo szyfon cienki i w ogóle nie umiejący dochowywać tajemnic. No i o ile z jedną warstwą poszłoby pewnie też dość wolno, ale jednak miałabym poczucie, że posuwam się do przodu, o tyle szycie tej prościzny z dwóch warstw zajęło mi więcej czasu niż szycie żakietu. Z podszewką! Wycinanie – zgroza! Fastrygowanie wszystkiego – ło-rety-rety! Obszywanie lamówką – no, święci pańscy! A do tego ta cholerna lamówka nie chce się nijak zaprasować. O wyrównywaniu nawet nie ma co pisać. Mordęga i tyle. Jako że jednak osoba ze mnie uparta, z bluzką dobrnęłam do końca. 2b5b6b

Ponieważ uznałam, że bluzka jest na tyle prosta, że nie ma za bardzo czemu robić zdjęć, postanowiłam pobawić się trochę w ubieranki-przebieranki. Od razu przyznam się, że w tych kolorowych spódniczkach czuję się trochę, jakby było na mnie za dużo koloru, ale pomyślałam, że nie zaszkodzi spróbować. A Wam która wersja przypadła do gustu? 7b8b10b12b11b14b15b16b18b19b

Pozdrawiam serdecznie, Kasia 🙂

Brak komentarzy

  • Szyję...bo kocham i potrafię

    Kasiu bluzka świetna, czytam tekst i przewijam zdjęcia…ze spodenkami super, dalej przewijam…rózowa spódnica- niekoniecznie….wtedy pomyślałam, że byłoby fajnie z granatową spódnicą, którą uszyłaś…przewijam a tu proszę spódnica we własnej osobie 😀 bardzo podoba mi się też z białym żakietem . Uszyłas bluzkę, która możesz nosić na wiele sposobów
    😀 Uśmiałam się tkanina sztuczna jak Natalia Siwiec…tez tak uważam 😀
    Ja teraz też uszyłam bluzkę 109 z ostatniej Burdy,pokazywałam na FB i Instagramie, nie wiem kiedy pokażę na blogu, muszę machnąc do niej jakąś spódnicę, ale polecam wykrój szybko się szyje a piszesz, że masz sporo cienkich materiałów więc polecam, też szyłam z szyfonu 🙂
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    • Kasia

      Lubię takie rzeczy, które są na tyle uniwersalne, że można je łączyć i nosić na różne sposoby. Takie miałam nadzieje wobec tej bluzki i na szczęście się spełniły. Pewnie jeszcze fajnie wyglądałyby z białymi spodniami, ale na razie takich nie mam.
      Bluzkę już u Ciebie widziałam, jest super! Zdecydowanie warta uszycia, tym bardziej, że ma falbanki, a te mnie ostatnio zauroczyły ?. Muszę tylko jeszcze kupić Burdę, bo nie miałam okazji się zaopatrzyć w nowy numer.
      Pozdrawiam!

    • Kasia

      Mi też z tą spódnicą chyba najbardziej się podoba. Odkryłam to po zrobieniu zdjęć, bo dobrych zdjęć w tym zestawie było najwięcej ?. A to chyba jest tak, że jak się człowiek dobrze w czymś czuje, to od razu jakoś pewniej wygląda ?.

  • tkaninka

    Piękna bluzka! Bardzo mi się podobają te Twoje dzieła 🙂 Mi się najbardziej podoba zestawienie z białą marynarką 🙂 Te szorty…. mam nadzieję, że nie planowałaś sesji plenerowej w takim stroju… no bynajmniej nie w ostatnich dniach 😀 Ja dziś zamarzłam trzy razy i cztery razy wicher urwał mi głowę 😉

    • Kasia

      I teraz zdradzę tajemnicę ?. Zdjęcia robiłam sobie sama samiuteńka na balkonie, na którym mam zamykane okna (więc to właściwie loggia). I przez te zamknięte okna słońce dawało tak czadu, że było mi zupełnie cieplutko. W szortach w taka pogodę nikt by nie na zewnątrz nie wygonił. Bardzo się cieszę, że z tą marynarką bluzką wygląda dobrze, bo przyznam, że kiedy ją szyłam, myślałam o tym, że mogę mieć problem, co pod nią założyć, i wtedy wymyśliłam tę bluzkę. Znaczy się, całkiem dobrze główkowałam ?.

  • Anettaszyje

    W zasadzie to uszyłaś bluzkę do wszystkiego, najbardziej podoba mi się wersja z granatową spódnicą, ale inne tez są fajne. Dzisiaj też uszyłam bluzkę, ale na tym nie skończę i w planach mam jeszcze kilka, jednak to chyba najpotrzebniejsze rzeczy. Model Twojej bluzeczki jest uroczy, lubię takie niby proste ale jednak coś w nich jest.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    • Kasia

      Anettko, dziękuję Ci bardzo ☺. Tak, ta bluzka zdecydowanie coś w sobie ma. Ale na tej też nie zamierzam skończyć, bo musze jeszcze tę moją kupkę szmatek zutylizować. A tu Beata podsunęła mi pomysł na kolejną bluzkę. Właśnie zaopatrzyłam się w najnowszą Burdę i robię plany ?.
      Pozdrawiam!

  • punktyodniesienia

    no tak, czasem nas takie „łatwe projekty” gubią ): bluzeczka stanowczo ma coś w sobie. Jak dla mnie jednal najlepiej z granatowym jeansem wypada. Ale z różowego paska bym zrezygnowała, w ogóle z różem to bym tej bluzki nie łączyła. DO jeansów dalabym jakiś paseczek z rudej skóry, z klamerką boho, twój rozwiany włos i na festiwal! No i dół prosty.

    Pozdrawiam i czekam na kolejną szałową bluzeczkę.

    • Kasia

      Kasiu, dziękuję Ci za Twoje rady! Są dla mnie bardzo cenne. Bo widzisz, że mną to jest tak, że szyć to i owszem potrafię całkiem nieźle, ale właśnie mam kłopot z dobieraniem dodatków i łączeniem ze sobą różnych elementów. Takie rady są więc dla mnie prawdziwym skarbem ?. Zaraz udam się na poszukiwania paska!
      Pozdrawiam serdecznie!

  • magdiczka

    No i rzeczywiście urodziłaś tego jeża! Bluzka naprawdę świetna. A z granatową spódnicą …. wooow. Z białym żakietem i jeansami też pięknie. Naprawdę sprawiłaś sobie bardzo uniwersalną rzecz.
    Muszę znaleźć Twój post o tej granatowej spódnicy, bo się w niej zakochałam i też taką chcę. Mam wrażenie, że mamy dość podobną sylwetkę (z różnicą rozmiarów – wiadomo) i jak Ty w niej tak bosko wyglądasz, to jest szansa, że i mi dupska za bardzo nie powiększy.

    • Kasia

      Rodzenie jeża! Jaka to piękna metafora tego trudu, włożonego w uszycie bluzki. Opisuje dosłownie wszystko ?. Ta spódnica jest cały czas moją ulubioną. Polecam jej szycie, a jeśli zrezygnujesz z patek przy kieszonkach, to już w ogóle szycie idzie piorunem. No i mniejsze ryzyko poszerzenia się w biodrach sobie serwujesz. Też uważam, że mamy podobne sylwetki. A ci za tym idzie, najlepiej nam w takich fasonach spódnic. Ostatnio w tej ołówkowej spódnicy i szyfonowej bluzce wyglądałaś bosko!

  • nataliaszyje

    Ło matko ! Do tego szyfonu to mnie nie zachęciłaś ! 😉 Aczkolwiek… o ile w szyciu mordęga, to może jednak warto się pokusić bo efekt fajnej zwiewności gwarantowany 🙂 Pewnie kiedyś się z tą materią zmierzę.
    A w ogóle z porównania tkaniny do Natalii Siwiec to padłam ! Hihihi. Porcja dobrych żarcików na dzień dobry dzięki Twojemu wpisowi została nadrobiona 🙂
    Co do bluzeczki jeszcze, a raczej zestawień – to z Twoją granatową spódnicą ( boska jest ! ) wygląda świetnie i do jeansów również bardzo fajnie.
    p.s. a z tą listą rzeczy do uszycia, tych wyrzutów sumienia zerkających w każdej wolnej chwili na nas bezkarnie – mam tak samo ! I nie mogę się spod tej niekończącej kupy materiałów wydostać ! aaa! 🙂

    • Kasia

      Na pewno warto z szyfonem się męczyć, pod warunkiem że to będzie na przykład szyfonem jedwabny. Przynajmniej wtedy komfort noszenia wynagrodzi trudy szycia ?.
      Właśnie upatrzyłam sobie spódnicę z najnowszej Burdy, też z wysokim stanem (a myślę, że ma on spore znaczenie) i jeszcze takie jedne spodnie. Pójdę w tę stronę w zaopatrywaniu się w kolejne części garderoby i mam nadzieję, że intuicja mnie nie zawiedzie ☺.
      Ale najpierw ta nieszczęsna kupka…

        • Kasia

          I tak, i nie :). Bardzo mi się one spodobały (Anetta też je szyła) i w ogóle zachorowałam troszkę na szerokie spodnie, ale na pintereście wypatrzyłam też jedne takie z wysokim stanem i wiązaniem w pasie i będę chciała z tych dwóch modeli zrobić jeden swój :).

  • Dalwi Szyje

    Wszystkie zestawy są rewelacyjne! To zestawienie z ołówkową granatową spódniczką jest świetne! Także z jeansami prezentuje się niczego sobie..takie bluzki jednokolorowe mają ten urok, że można je zestawić w wielu stylizacjach.

  • karima

    Świetna bluzeczka Kasiu i widzę że pasuje do wielu ciuszków które już sobie uszyłaś! Brawo, teraz możesz nosić ją jak chcesz:):):) Mnie bardzo podoba się z szortami oraz z białym żakietem !!! Pozdrawiam!

    • Kasia

      Sylwia, bardzo dziękuję :). Cieszę się, że z żakietem ta bluzeczka wygląda dobrze, bo jak już pisałam, szyłam ją właśnie z myślą m.in. o nim. Jest na tyle jasny, że nie bardzo miałam co pod niego włożyć, a mam głównie same bluzeczki w kolorze ecru albo kremu :). A tu trzeba czegoś bardziej zdecydowanego.
      Pozdrawiam serdecznie!

  • Edyta

    Prasując sobie wczoraj beztrosko sukienkę z szyfonu w kwiaty (czuć było, że niezły syntetyk), stwierdziłam, że najlepsze wzory mają niestety sztuczne tkaniny… O zgrozo! Okazuje się, że najlepsze faktury również!
    Elektryzuje się to niemiłosiernie, do poskromienia trudne, do tego półprześwitujące… Ale co robić, skoro tak świetnie wyglądają. I ceny też niczego sobie 😉 Przeboleć i szyć dalej! Moją sukienkę, mam nadzieję, uratuje podszewka z bawełny koszulowej. Twoja bluzka, skoro przewiewna, może da radę również podczas upałów?
    No i nie będę oryginalna. Z granatową spódnicą – najlepiej <3

    • Kasia

      Są jeszcze jedwabie. One to dopiero bywają bajecznie kolorowe i miewają fajne tekstury. Ale wymagają też niestety specjalnego traktowania, a to jest jak dla mnie zbyt trudne do wcielenia w życie ?. Dlatego szukam jakiejś alternatywy.
      Zestaw z granatową spódnicą będzie chwilowo moim numerem jeden!

  • ThimbleLady

    Oj tak krojenie i szycie szyfony to spore wyzwanie, ale trudy szycia wynagradza bluzeczka. Wygląda uroczo, dziewczęco i zwiewnie. Najbardzoej podoba mi się z granatową spódnicą i jeansami zarówno długimi jak i krótkimi.

    • Kasia

      Po wszystkim, kiedy już widzi się efekt i jest on dość zadowalający, zapomina się w ogóle o trudach szycia :). Swoimi wyborami potwierdziłyście moje. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc :).

  • pastelovenitki

    Uwielbiam lekkie i zwiewne bluzeczki w soczystych kolorach. Ten odcień pasuje do wielu stylizacji, ale najbardziej podoba mi się zestaw z granatową spódnicą. Jeden ciuch a tak wiele możliwości!

  • Polka Dots

    Bluzka super, bardzo dziewczęca. Podoba mi się wiązanie z tyłu i ogólnie kolor tak jakoś do Ciebie pasuje:) Podoba mi się zarówno z granatową spódnicą, jak i z jeansami i białą marynarką. Jeszcze nic z szyfonu nie stworzyłam, ponieważ przyznam szczerze, że spodziewam się najgorszego. Niestety szybko się frustruję, gdy materiał nie chce współpracować:P
    Pozdrawiam serdecznie
    polka-dots.pl

    • Kasia

      Tak bluzka ma coś w sobie ☺. Może to rzeczywiście kolor, a może prostota. Szyfon nie jest wdzięcznym materiałem do szycia. Ja go dalej nie lubię i wątpię, żebym teraz świadomie kupiła jeszcze kiedyś tę materię ?. Ale że zdarzają mi się zaćmienia, niczego nie wykluczam. Jeśli natomiast Ty nie masz cierpliwości i serca do szycia z takich tkanin, to nie polecam.
      Dziękuję za odwiedziny i komentarz ?. Pozdrawiam serdecznie!

  • DomoweSzycie.pl

    Bluzeczka bardzo fajna, jak widać na Twoich zdjęciach daje bardzo wiele możliwości zastosowania 🙂 Mi bardzo podoba się połączenie bluzeczki z Twoją granatową spódnicą oraz z białym żakietem :)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *