Blue jeans
Nosi mnie. Czuję, że mam zespół niespokojnych nóg, niespokojnych rąk i niespokojnej głowy. Nie żebym narzekała jakoś na ten stan, ale ogrom potencjalnych działań, które mogłabym podjąć w wyniku tego nadmiaru aktywności moich członków, zaczyna mnie przytłaczać. Miotam się więc między tym, co dla domu i rodziny, a tym, co dla mnie. Dla domu jak zawsze: nowe kwiaty na balkon, dekoracje, jakieś sprawy porządkowe. Dla rodziny to, co akurat wypadnie w danej chwili. Dla mnie – wiadomo. Nowe szaty. Ale co najpierw? Sadzić czy szyć? Malować jajka czy nowy wykrój. Łatać dziury? (Bo budżetu i tak nie da się już załatać w tym miesiącu). A jak szyć, to co? Sukienki czy bluzki, bluzki czy spodnie? Planów tyle, a minut ubywa. Działać trzeba!
Biorę więc na warsztat bluzki. Bluzki jako towar stale deficytowy musiały doczekać się uszycia. Bluzki są dobre, bo w tym wirze codziennych zajęć dają się uszyć szybko i w wolnych chwilach pomiędzy zabawą w chowanego a gotowaniem zupy. Tylko trzeba pamiętać o myciu rąk za każdym razem, kiedy siada się do szycia zaraz po odejściu od garów. Mi się raz zapomniało… Ale do brzegu. Uszyłam sobie bluzkę wg modelu 106 A z Burdy 2/2017. Falbanki. Fachowo wolanty. Jakież to piękne zwieńczenie wiosennych i letnich fatałaszków. Dodają lekkości, uroku i żyją własnym życiem, kiedy wiatr mocniej wieje. Zauroczyły mnie od razu.
Bluzkę uszyłam z lejącego batystu bawełnianego. Wszystko fajnie, bo jest lekko, przewiewnie, idealnie na ciepłe dni. Ale jak to się gniecie! Łomatkobosko! Prasowanie tej bluzki to istne wyzwanie. Niby wiedziałam, jak tkaninę wybierałam, bo szyłam z niej nie raz, a jednak ta lekkość, naturalne włókna i kolor przeważyły. I jestem teraz jako ta rozdarta sosna, bo prasować zanadto nie lubię (a falban to już w ogóle), ale sztuczne niegniotące włókna noszę raczej mniej chętnie niż bardziej. A taką bluzkę jeszcze jedną na pewno chciałabym mieć. Jakąś jasną. Na lato. Musi oddychać. I musi być cieniutka, żeby brzegi wolantów wyglądały estetycznie. Z czego szyć? Może coś podpowiecie? Podpowiedzcie, proszę 🙂
Pozdrawiam serdecznie, Kasia!
Brak komentarzy
nataliaszyje
Z czego szyć take bluzeczki? Sama szyję podobne z wiskozy ( aczkolwiek troszkę tu naginam rzeczywistość, bo ja to sukienki najchętniej szyłam jak dotąd a widzę, że muszę to zmienić bo w mojej szafie bluzkowe pustki ! ) . Ale wiskoza wiem , wiem – też się gnie, ale… z dodatkiem elastanu – już jednak sporo mniej! A dalej zwiewna i delikatna. Jak myślisz? Bo batyst bawełniany fajny, ale faktycznie gnieciuch nad gnieciuchami.
A tak poza tym to bluzeczka śliczna, i piękny kolor 🙂 Sama szukam czasu i wykroju na bluzkę z falbanami. Bylebym do lata zdążyła, hihihi.
Mam jeszcze pytanko techniczne – jak wykańczałaś wolanty? Mereżką na overlocku? Szkoda, że nie dałaś zbliżenia 🙁
Kasia
Też myślałam o wiskozie, bo jest troszkę jakby mniej gniotliwa. Z wiskozy jest też sporo tych bluzek koszulowych w sklepach i rzeczywiście mógłby to być całkiem dobry wybór. Tylko to musi być coś bardzo cienkiego, bo akurat tutaj Burda proponuje, żeby wolanty podłożyć na dwa razy, co też uczyniłam. Mereżka pewnie sprawdziłaby się przy czymś grubszym. Dorzuciłam zdjęcie ze zbliżeniem, żeby można było pooglądać falbanki ?. Fajna ta bluzka jest i poza falbankami szycie idzie błyskawicznie. Może się zdecydujesz akurat na nią? 🙂
krawcownia-beaty
Śliczna bluzeczka. U mnie też bluzkowe pustki i musiałam się wziąść do roboty 😉 twoja bardzo mi się podoba i kolor też śliczny. Sama mam ten wykrój w planach tylko jeszcze nie wiem czy bluzkę czy sukienkę, a może to i to 😉 A co do materiału to ja mam w planach satynę ale chyba nie bawełnianą bo się właśnie nie gniecie, a może sikly crepe było by dobre albo krepa? Pozdrawiam
Kasia
Dziękuję, Beatko ?. Cieszę się, że Ci się podoba. A sukienka to jest bardzo dobry pomysł. Jakbym znalazła coś, co się nie będzie tak pieruńsko gnieść, to chyba sobie taką na lato jeszcze uszyję. Silky jest dobre, ale wtedy pewnie falbany trzeba będzie wykończyć na owerloku. Wiesz co? Ja sobie na pewno taką sukienkę uszyję ?.
Pozdrawiam serdecznie!
Anetta Pigoń
Śliczna ta bluzeczka, mam zrobioną formę na sukienkę ale może na bluzkę się też skuszę. Musze przyznać, że bardzo mnie zachęciłaś Swoją stylizacją bo wyglądasz w niej super, aż trudno się napatrzeć. Kolor jest piękny i widać, ze tkanina delikatna, ze się gniecie to trudno, przynajmniej wiadomo że naturalna. Ja często szyję z wiskozy lub batystu, gnieciuchy ale cóż zrobić, choć ostatnio kupiłam batyst z jedwabiem i o dziwo nie jest tak tragicznie, podam Ci link i zobacz, może przypadnie Ci do gustu: https://allegro.pl/cytrynowy-jedwabno-bawelniany-batyst-promocja-i6700191587.html. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Kasia
Anettko, cieszę się, że Ci moja bluzeczka tak się spodobała :). Też będę chciała uszyć z tej formy sukienkę na lato, bo będzie jak znalazł na wszelkie wakacyjne wojaże. Dziękuję za podpowiedź i za link. Nie wiem, jak mi będzie w takim żółtym odcieniu, ale popatrzę, co tam ciekawego w ofercie tego sklepu jeszcze jest. W każdym razie Twoja propozycja wygląda bardzo kusząco :). I jeszcze raz bardzo Ci dziękuję! Pozdrawiam ciepło ?.
punktyodniesienia
Bluzeczka miodzio! Jak mi te wolanty od miesięcy po głowie chodzą i jakoś się nie mogę za nie zabrać. Może bliżej lata, bo dziś brrrr dzimno, że puchówkę wkładać.
Kasia
Wolanty chodziły mi po głowie od lutego, a właściwie od połowy stycznia, kiedy zobaczyłam tę bluzkę w zapowiedziach Burdy. A w sumie jakoś przesadnie falbankowa wcześniej nie byłam. Ale widocznie coś mi się odmieniło i teraz będę pani falbanka ?. Pogoda jest okropna i tak zmienna, że zgłupieć można z tym ubieraniem się. Ale zamierzam to przeczekać, a potem cieszyć się słońcem, ciepłem i golizną w granicach rozsądku i przyzwoitości ?.
tkaninka
Świetna bluzeczka! Ty to chyba nie możesz powiedzieć „nie mam się w co ubrać” 🙂 Do wyboru do koloru w Twojej szafie, a jak czegoś brak to trach godzinka i gotowe! Niesamowita jesteś! 🙂
Kasia
No właśnie bluzek nie mam za wiele, więc nie do końca mam się w co ubrać ?. Ale mam nadzieję, że lada moment to nadrobię. Dziękuję bardzo za te miłe słowa. Właśnie uśmiecham się do monitora ?.
Uszyta
Ślicznie Ci w tym kolorze! Ostatnio szyję bluzkę z batystu bawełniano-wiskozowego, jest cudownie lejący się i miły w dotyku. Trochę się gniecie, ale w granicach rozsądku. Zobaczę jak się będzie dalej sprawował.
Kasia
Dziękuję! Będę szukać w takim razie czegoś z domieszką wiskozy na pewno. Albo w ogóle wiskozy. Batyst jest fajny na takie bluzki, bo jest cieniutki i bardzo przewiewny, ale żeby się tak nie gniótł…
Ola
Przesliczna!!! Super kolor i swietna stylizacja. Wygladasz wspaniale!!! A tak a propos to ja osobiscie lubie jak materialy sie gniota. Widac od razu , ze to czlowiek a nie manekin… Wesolych Swiat!!!
Kasia
Ola, ależ mi Twoje zdanie na temat gniecenia się ubrań przypadło do gustu! To zupełnie zmienia postać rzeczy ?. Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Ja także życzę Ci wesołych i ciepłych świąt ☺.
Ania R
Super bluzka, ładnie Ci w tym kolorze 😉 Też za mną chodzi bluzka z falbanami, choć w trochę innym wydaniu 😉
Kasia
Dziękuję, Aniu ☺. Myślę, że w tym sezonie falbanki będą królować ?.
mkarolius2016
Ja to mam tak, że jak mnie tak nosi i tyle pomysłów kotłuje się w głowie, to tak nie wiem, od czago zacząć, że nie zaczynam od niczego i pomysły wyparowują (albo tracą na atrakcyjności).
Bluzka śliczna, uwielbiam falbany i bardzo dodaje Ci to dziewczęcości. Ale sobie kobieto z wyborem takniny strzeliłaś w kolano! 😉 (powiedziałam ja, która prasowania nie uznaje) Ja bym takie bluzeczki szyła z wiskozy. Bo to i lejące, i przewiewne, i przyjemne (i chłodne) w dotyku no i się nie gniecie. To co, jedziesz z drugą podobną?
Kasia
Na pewno pojadę, bo te falbanki są urocze ?. Poza tym jak już wykrój mam zrobiony, to szycie pójdzie raz dwa. Sprawdzone wykroje są super!
Pewnie gdybym od razu nie podejmowała działania, moje kotłowanie kończyłoby się tylko w głowie, a z tych pomysłów nie udałoby mi się nic zrealizować. Ale że jestem typem nastawionym na działanie, to coś jednak konkretnego zwykle z tego wychodzi ?.
Dalej Szyje
Bluzka jest przepiękna falbanki się ładnie układają. Zaczynam się zastanawiać nad tym wykrojem:)
Kasia
Dziękuję, Agnieszka! Polecam, bo w sumie bluzkę szyje się w miarę sprawnie, a efekt jest super ?.
Szyję...bo kocham i potrafię
Kasiu, bluzka jest przepiękna, jak ja zobaczyłam od razu zapragnęłam takiej samej. Powiem szczerze, że o tym wykroju zupełnie zapomniałam, i dzieki wielkie, że przypomniałaś o nim, bo jest świetny i będzie jednym z pierwszych do uszycia, jest świetny i do spodni i spódnicy, a po moim ostatnim remanencie, widzę, że znów w bluzkach hula wiatr 😀
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Kasia
Ależ się cieszę, że swoją bluzką mogłam Ci przypomnieć o tym wykroju ?. Nie mogę się doczekać w takim razie Twojej bluzki. No i jest mi bardzo miło, że Ci się podoba. Coś z tymi bluzkami jest na rzeczy, bo ostatnio sporo ich na blogach ?.
Pozdrawiam serdecznie!
KasiaW
Hej hej
W bluzeczce wyglądasz ślicznie:) Uszyłam z tego wykroju niebieską sukienkę z krepy wiskozowej, wszywając dodatkowo w pasie gumkę, bo ciut wisiał. Niestety pogoda nie sprzyja noszeniu kreacji z wolantami jak na razie
Kasia
Kasiu, dziękuję! A powiedz mi, krepę kupowałaś stacjonarnie czy w internecie? No i jak wykończyłaś wolanty? Bardzo chcę uszyć jeszcze coś z tego wykroju.
Pogoda jest do bani ?.
KasiaW
Krepę kupiłam tutaj https://skladblawatny.pl/pl/p/Na-wschodzie-krepa/2578 , wzór specyficzny;) na pewno trzeba być miłośniczką takich printów, jakościowa jest b. dobra, dość mięsista. Nie mam overlocka, wolanty po prostu podwinęłąm. Nie jest to krawieckie mistrzostwo świata, ale i tak będę nosić:)
Kasia
Bardzo ładny wzór wybrałaś. Na taką sukienkę jak znalazł. Jeszcze nie nie robiłam zakupów w tym sklepie i muszę to szybciutko nadrobić :). Dziękuję za namiar.
Jolanta
Wolanty… od volare, latać? Jak volare, to i cantare i od razu mamy wakacyjny nastrój. I Twoja bluzka do lata nas przybliża, chociaż tak zimno, że wolanty za nic nie chciałyby frywolnie igrać na wietrze. Z tkanin na bluzki polecam krepę, wiskozę, satynę jedwabną (podobno teraz w modzie bieliźniany styl, ale uwaga – mnie się), na 100% kelikrepa się nie mnie, ale też słabo „oddycha”. A dzianiny wiskozowe? Życzę nieustającej nadaktywności szyciowej 🙂 Pozdrawiam 🙂
Kasia
Na tym wietrze to wolantami i mną targałoby bezlitośnie i zamiast wyglądać wdzięcznie, lekko i ponętnie, wyglądałabym jak jakaś bezkształtna płachta zerwana ze sznurka ?. Dziękuję za tkaninowe podpowiedzi. Będę szukać, szyć i doświadczać nowych wrażeń!
Pozdrawiam serdecznie ?
Redhaireddressmaker
Bluzka jest świetna, a w niebieskim jest Ci bardzo, ale to bardzo do twarzy:) Uwielbiam, falbany, czy też wolanty, zwłaszcza w tym kolorze, więc skradłaś me serce! Ostatnimi czasy również zdarza mi się szyć głównie z naturalnych, gniotących tkanin, więc doskonale rozumiem przygody z prasowaniem… Polecić mogę zdecydowanie tkaniny i dzianiny wiskozowe, są idealne na lato!!! Pozdrawiam serdecznie:)
Kasia
To dobrze, że ja się z tym niebieskim tak lubię ?. Pięknie dziękuję za komplementy. Z wiskozą to się całkiem dobrze znam, ale dotychczas miałam do czynienia raczej z tkaninami o średniej grubości. W ręce nie wpadło mi nic podobnego w gramaturze do batystu, stąd moje pytanie. Będę poszukiwać w takim razie wiskozy idealnej na takie bluzki i sukienki ?. Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
DomoweSzycie.pl
Bardzo fajna bluzeczka :)))
Kasia
Dziękuję!
Aga
Witam.
Super bluzka. Z chęcią bym uszyła ale nie mam pojęcia jak zdobyć wykrój. Może Pani mi podpowie.
Marzy mi się jakiś materiał w kwiaty na tą bluzeczkę.
Pozdrawiam
Kasia
Dziękuję! Bardzo mi miło. Myślę, że można spróbować na stronie Burdy zamówić archiwalny numer z tym wykrojem.
Pozdrawiam serdecznie!