Bluza z autoportretem? A nie, z ikoną!
Niby nic wielkiego, ot bluzę taką sobie uszyłam, ale to, ile spojrzeń ściąga, wciąż niezmiennie mnie bawi. I tak, zdaję sobie sprawę, że to nie szałowy fason ani nawet ja sama wyglądająca w niej nieziemsko budzą to zainteresowanie. Nie ukrywam, że ciekawi mnie to, co sobie ludzie myślą, kiedy mnie widzą w nią ubraną, skoro nawet mój syn nie był pewien, kogo widzi na tej bluzie. On zapytał, a co z tymi, którzy nie mają odwagi? Może myśli sobie taki ktoś, o rety, ta to ma ego. Ano mam, ale znowu nie takie, żeby sobie garderobę zapełniać ciuchami z własnym wizerunkiem.
Panele z ikonami od miekkie.com wpadły mi w oko już w chwili, kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy w ofercie sklepu. Choć kusiły mnie wszystkie, ten z Anną Wintour wołał mnie najgłośniej. No bo jak tu się oprzeć, kiedy kolorystyka trafiona w punkt, podobieństwo (zwłaszcza w okularach) jakby nie było uderzające, a do tego tak znacząca osobistość. Toteż wcale się nie opierałam i z dziką rozkoszą włożyłam ten jersey’owy panel do koszyka. Dorzuciłam jeszcze do tego jeszcze gładki jersey i ściągacz, bo najbardziej przypadła mi do gustu wizja ni to bluzki, ni bluzy, czegoś takiego pomiędzy w każdym razie.
Początkowo myślałam o uszyciu bluzy na podstawie modelu 2c bluzki z Szycia Krok po Kroku 2019/1, żeby ona jednak taka zwyczajna nie była. Okazało się jednak, że panel jest dość mały jak na zapotrzebowanie materiałowe tego modelu i to mimo wybrania mniejszego rozmiaru (tkanina jednak rządzi się swoimi prawami). Nie chciało mi się za bardzo szukać innego fasonu w pozostałych Burdach, bo przepadłabym na długie godziny, a w głowie jak nic po tym wszystkim zagościłby mętlik, postawiłam więc na odrobinę gimnastyki w stylu dowolnym. Z tego samego numeru wybrałam wykrój 3b na dzianinową bluzkę z długim rękawem (tu mój panel okazał się mieć wystarczające wymiary) i dokonałam niezbędnych modyfikacji, by uzyskać fason zbliżony do tej bluzki z tkaniny. Teraz zaś czekam sobie na rześkie poranki (ale nie że z jakimś utęsknieniem czy coś) albo chłodniejsze popołudnia i będę znów mogła ściągać spojrzenia.
Metryczka:
- Wykrój: Burda Szycie Krok po Kroku 2019/1 model 3b oraz 2c
- Rozmiar: 36
- Materiał: zestaw dzianin od miekkie.com
- Modyfikacje: części przodu połączyłam; rękaw rozcięłam na wysokości łokcia (mogłam niżej, bo jednak ucieka mi nad łokieć; z drugiej strony rękawy mam zawsze podciągnięte) i ponacinałam formę górnej części rękawa od dołu tak, by zyskać jakieś sensowne marszczenie; dolną część zwęziłam z kolei, by opinała przedramię i nie zsuwała się, gdy rękawy mam podciągnięte; dół wykończyłam ściągaczem
7 komentarzy
A.Szyje
Faktycznie kropla w kroplę ?
Kasia
Dziękuję! A efekt zupełnie niezamierzony ?.
oldnanny
Zabawnie ? Pierwsze wrażenie faktycznie – autoportret. Na drugim zdjęciu pojawia się już napis Vogue to jednak zajarzyłam. Sorry, tekst czytam dopiero po szybkim przeskanowaniu wszystkich zdjęć, wiadomo – najpierw trzeba oczy ucieszyć. Czyli przyprawiłaś mnie o lekkie przepięcie styków ?
Pozdrawiam!
Kasia
Ha ha ha! No powiem Ci, że ja się całkiem dobrze bawię ?. Ale ja tu sobie chojraczę, bo ja to wiem, że to nie ja. Gdyby ktoś inny takie wdzianko sobie sprawił, to pewnie też bym się nabrać dała.
Pozdrawiam serdecznie!
Szyciownik
Cześć
nie zwróciłam na to podobieństwo uwagi, póki o nim nie wspomniałaś. Masz rację, wyglądacie identycznie! A to numer ? Super, że uszyłaś tę bluzo-bluzkę. Widać, że masz do siebie sporo dystansu i pewności siebie ?
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
W sumie to dobrze, że przyszło mi być podobną akurat do naczelnej Vogue’a, a nie na przykład Przeglądu Sportowego ? (aale żeby nie było – o tematykę mi chodzi). Moda, choć może się na co dzień nie poddaję się jej dyktatowi, jest mi jednak znacznie bliższa niż wszystkie sporty świata ?. A dystans do siebie mieć trzeba, bo tak po prostu w życiu łatwiej.
Pozdrawiam serdecznie!
Pingback: