marynarki/żakiety
Ja chcę jeszcze raz, czyli chanel po raz drugi
O ile do pierwszego żakietu z tej charakterystycznej tkaniny podchodziłam z dużą rezerwą i całą masą wątpliwości, o tyle o kolejnym po prostu już marzyłam. Rozsądek podpowiadał, a on często się mądrzy i złotymi myślami mnie raczy, że żakietów znowu…
Chanel? Nigdy w ż(sz)yciu! Czyli jak to się stało, że mam nowy żakiet
Jak to jednak do wszystkiego trzeba dojrzeć! Jak wyzbyć się starych przekonań i wyrobić sobie nowe! Zmiana to jednak jedyna stała rzecz w życiu i nie ma w tym ani odrobiny przesady. A do czego w ogóle zmierzam? Ano do…
Czy turkusu może być za dużo i dlaczego nie. Garnitur damski
Zupełnie nie wiem, co mnie tak pociąga w tych garniturach (albo raczej w zestawach spodnie plus marynarka, bo te moje ubrania mają zdecydowanie nieformalny charakter, więc określanie ich garniturami jest raczej na wyrost). Nie wyobrażam sobie lata bez lekkich sukienek…
Powtórka z rozrywki, czyli kolejna odsłona letniego żakietu
No niech mi ktoś powie, że paski kojarzą mu się inaczej niż z wakacjami, morzem i długimi wieczorami, to rozdziawię buzię w niemym zdziwieniu i trwać tak będę przez jakiś czas jeszcze. Może się więc okazać, że wbrew własnemu mniemaniu…
Nowe słówko, czyli skutek uboczny szycia pewnego żakietu
Żeby zacząć tę opowieść cofnę się na chwilę do poprzedniego wpisu. Bardzo zależało mi przy tworzeniu tamtego zestawu na dobraniu odpowiedniego odcienia tkaniny na żakiet. Bardzo chciałam też, żeby to była lniana materia. Zamówiłam więc kupon, który wydawał się odpowiedni,…
Trochę taki dres, ale jednak nie do końca
Szycie to jest jednak nieustanna przygoda, a zarazem pasmo zaskoczeń i wyzwań sprawdzających moją odporność oraz stopień oddania szyciu. Nie żebym wcześniej o tym nie wiedziała i dopiero nagle po tylu latach się o tym przekonała. Ale to jest tak,…