Jak wszyć podszewkę do sukienki oraz przechytrzyć spadające ramiączka
Pokazałam już, jak przygotowałam dolną część podszewki z tiulową falbaną, pomyślałam więc, że pociągnę temat dalej i pokażę Wam, jak całość (górę i dół) zszyć z sukienką. Przy czym sposób ten będzie dotyczył sukienek bez rękawów. Dla niektórych to zapewne pestka, dla innych zaś sposób wszywania podszewki zaprezentowany w Burdzie zdaje się być niemożliwy do wykonania. Ja na przykład zawsze zastanawiałam się, o co chodzi z tą drewnianą łyżką. W każdym razie dzisiaj pokażę Wam jeden ze sposobów, a jeśli nadarzy się kiedyś okazja, przygotuję jeszcze inną wersję radzenia sobie z podszewkowym potworem.
Ale, ale! Zanim zabierzemy się do wszywania podszewki, zastanówcie się, czy nie miałybyście ochoty uchronić się przed opadającymi ramiączkami w bardzo wydekoltowanych sukienkach. Oczywiście przy założeniu, że macie pod spodem biustonosz na ramiączkach i ma być schowany, a nie co chwilę wyskakiwać spod sukienki. Ja mieć muszę i jest to sprawa bezdyskusyjna ;). Postanowiłam sobie z tym poradzić, przygotowując małe „haczyki”, które złapią niesforne ramiączko, gdyby to zechciało się zsunąć. A dlaczego haczyki, a nie na przykład pętelki, przez które można przeciągnąć ramiączko? Ano dlatego, że noszę biustonosze. I rzadko kiedy mają one odpinane ramiączka. Zatem do dzieła!
- Z lamówki, którą obszywałam zapasy halki, odcięłam dwa paski o długości ok. 3,5 cm. Z nieużywanych natomiast ramiączek do biustonosza wycięłam sobie dwa haczyki. Zdecydowałam się akurat na te, bo w porównaniu z przezroczystymi, którymi również dysponowałam, są bardziej płaskie i szersze, więc ramiączko się z nich nie wysunie.
- Przekładamy pasek przez dziurkę i składamy na trzy…
- A następnie przeszywamy wte i wewte.
- Potem zostaje nam już tylko przyszycie łapaczy do podszewki. Dlaczego akurat tu, a nie wyżej albo niżej? Wyżej nie mogłam, bo odznaczałyby się pod sukienką. Gdybym przyszyła je z kolei niżej, nie spełniałyby swojej funkcji. Umieściłam je na wysokości tuż poniżej kości ramienia i pod obojczykiem, bo mam tu takie małe wgłębienie, które zapewne też macie. Haczyk z tasiemką idealnie się w nim chowają. Natomiast w pionie haczyki powinny się mniej więcej pokrywać z linią ramiączek biustonosza, by później przypięte nie ciągnęły sukienki. Zwróćcie również uwagę, że haczyk jest na górze, a tasiemka na dole. Przetestowałam u siebie też ułożenie z haczykiem na dole, ale wtedy się gorzej się wszystko układało. I jeszcze ostatnia sprawa – otwarte brzegi haczyków skierowane są na zewnątrz (do pachy). Po założeniu gotowej sukienki wsuwa się płasko ramiączko od biustonosza w haczyk i można tańcować. Gdyby nawet pod wpływem wygibasów ramiączko miało warunki do zsunięcia się, zamknięty brzeg haczyka je powstrzyma.
***
Po przygotowaniu haczyków (albo pominąwszy ten etap) można przystąpić do wszywania podszewki. Ja w sukienkach z cięciem w pasie zwykle łączę najpierw ze sobą górę sukienki i podszewki, a dopiero później doszywam dół. W tej sukience mam już zszyte prawe boki (lewe zostawiam otwarte, bo tu wszywam zamek).
- Zaczynamy od tego, że zostawiamy niezszyte ramiona zarówno w sukience, jak i podszewce. Przystępujemy do spinania wierzchniej części sukienki i podszewki – łączymy ze sobą podkroje pach oraz dekolt z przodu i tyłu. Nie zszywamy jednak tych części na całej długości, tylko rozpoczynamy szycie 2 cm poniżej linii szwu ramienia (3,5 cm uwzględniając zapasy).
- Przycinamy zapasy.
- Na zaokrągleniach robimy niezbędne nacinki, by po wywróceniu podszewka przylegała płasko do materiału wierzchniego.
- Ponieważ tutaj mam dekolt w szpic, muszę naciąć także to miejsce, by podszewka ładnie zawinęła się pod spód. Nacinamy zapasy do samej linii szwu, uważając, by go nie przeciąć.
- Przewracamy całość na prawą stronę i rozprasowujemy.
- Ujmujemy ramiona tylko z materiału wierzchniego. Ramiona z podszewki odginamy.
- Zszywamy ramiona w odległości 1,5 cm od brzegu.
- Następnie przeciągamy przez dziurę w ramieniu zszyte ramię z wierzchniego materiału i resztę, tak by tkaniny ułożyły się na sobie prawymi stronami.
- Łączymy ze sobą ramiona z podszewki prawą stroną do prawej…
- I zszywamy dokładnie w tej samej odległości od brzegu co ramię z materiału wierzchniego.
- Nie wywracamy jeszcze sukienki na prawą stronę, ponieważ musimy zszyć otwarte brzegi podkrojów pach i dekoltu. W tym celu wyciągamy jeszcze trochę sukienki przez ramię.
- Zapasy na ramionach z materiału wierzchniego i podszewki rozkładamy (albo rozprasowujemy) i spinamy szpilkami.
- Zszywamy ramię po obu stronach podkrojów.
- Teraz możemy przewrócić sukienkę na prawą stronę…
- A także rozprasować szwy na ramionach.
- Na tym etapie mogę wreszcie połączyć górę z dołem z podszewki.
- Teraz wszywam zamek kryty. Na razie przyszywam go na całej długości do materiału wierzchniego. Na górze sukienki wszywam go ok. 2 mm poniżej linii szwu poprzecznego, by podszewka opinająca taśmy nie wystawała ponad linię sukienki. Końce taśm zamka krytego zawijam i przypinam szpilkami.
- Robię sobie kanapeczkę z zamkiem, czyli układam go pomiędzy prawymi stronami sukienki.
- Spinam szpilkami na całej długości.
- Zszywam 3 warstwy razem, ale niezbyt blisko ząbków, by później podczas eksploatowania sukienki podszewka nie zacinała się w suwaku. Analogicznie postępuję z drugą stroną zamka.
- Na koniec prasuję wszystko i sukienka jest gotowa.
26 komentarzy
Punkty Odniesienia
Super patent na opadające ramiączka, przyda się 🙂
Kasia
I co najważniejsze – sprawdza się :).
Anettaszyje
Super to pokazałaś, ale z ramiączkami to pomysł niesamowity, odszycie sukienki super. Lubię oglądać takie tutoriale, zawsze można zobaczyć coś nowego, nauczyć się lub porównać do swoich metod pracy.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Kasia
Czyli mam dokładnie tak samo jak Ty :). Też lubię sobie popatrzeć, jak inni radzą sobie z szyciem i jakich rozwiązań używają.
Szyję...bo kocham i potrafię
Patent z ramiączkami super, nigdy o tym nie pomyśłałam, co do podszewki znam ten sposób bardzo dobrze, świetnie pokazałaś, na pewno wiele dziewczyn ma z tym problem, ja mam jeszcze inne, które stosuje bardzo często, ale człowiek wiecznie cos wymyśla by sobie usprawnić 🙂
Pozdrawiam 🙂
Kasia
Dokładnie – chodzi o to, żeby sobie to szycie usprawnić :). Dlatego ja też poszukuję i testuję różne sposoby, by wybrać dla siebie najlepszy z nich.
Pozdrawiam :).
nataliaszyje
Kasiu – no z nieba mi spadłaś z tym tutorialikiem gdyż za chwilę będę się przymierzała do uszycia lnianej sukienki i chciałam w niej zastosować odszycie ramion i dekoltu w całości . I teraz moje pytanie- czy jeśli pominę zamek boczny ( jest on zbędny, gdyż otwór na głowę jest wystarczający a cała sukienka będzie luźna ) to uda mi się połączyć materiał wierzchni z tym całym odszyciem stosując się do Twoich zaleceń ? A miejsce gdzie w Twojej sukience jest zamek zastąpię zwykłym zszyciem materiału wierzchniego w szwie i będzie to wyglądało estetycznie? Wykonałaś kawał dobrej fachowej roboty ! 🙂 Pozdrawiam
Kasia
Natalia, cieszę się, że chcesz skorzystać z moich porad :). Bez zamka pójdzie Ci szybko i sprawnie. Możesz wszyć podszewkę na dwa sposoby:
1) Szyjesz tak jak ja, przy czym od razu zszywasz boki sukienki i podszewki. Następnie wsuwasz część wierzchnią w podszewkę i
postępujesz dalej tak, jak pokazałam, czyli łączysz ze sobą dekolty i pachy, zostawiając niezszyte szwy ramion. I tak dalej, i tak dalej :).
2) Możesz też zabrać się do tego trochę inaczej:
a) nie zszywasz na razie boków; układasz prawymi stronami do siebie oddzielnie przód i oddzielnie tył
b) zszywasz dekolty i pachy (tak jak w powyższych sposobach), zaczynając szycie znowu 2 cm poniżej linii szwu ramienia
c) następnie przystępujesz do zabawy z ramionami tak, jak pokazałam w poście
d) mając odszyte pachy i dekolty oraz połączona ramiona, możesz zszywać boki; układasz prawą stroną na prawej przód i tył z wierzchniego materiału, po drugiej ułoży Ci się analogicznie podszewka; spinasz boki i zszywasz za jednym zamachem boki wierzchnie i podszewkowe; to samo robisz z drugiej strony; wywracasz sukienkę na prawą stronę, rozprasowujesz i już 🙂
Musiałam uruchomić w głowie małą wizualizację, żeby Ci opisać ten drugi sposób. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam. Jeśli będziesz miała jeszcze jakiś pytania, chętnie na nie odpowiem. Aha, wszystko będzie wyglądać ładnie i estetycznie niezależnie od tego, który sposób wybierzesz.
Pozdrawiam serdecznie :).
nataliaszyje
Ojej, super- cieszę się niezmiernie, że to będzie rozwiązanie mojego problemu -tj. nadchodzącego uszycia sukienki z odszyciem ramion i dekoltu w całości 🙂 Dziękuję Ci za tę wyczerpującą odpowiedź ! Myślę, że w przyszłym tygodniu zabiorę się za ten temat i będę podążać za Twoimi wskazówkami. Jakbym miała jakieś momenty zacięcia, a nie znajdę odpowiedzi w czeluściach internetu pozwolę sobie zapukać do Ciebie raz jeszcze w to okienko 🙂
Kasia
Zapraszam :).
nataliaszyje
Kasiu, pięknie Ci dziękuję, bo z Twoją pomocą udało mi się uszyć swoją pierwszą bluzkę z podszewką dla…lalki 😉 Uszyłam prototyp z pościeli, przed docelową lnianą sukienką dla mojej szwagierki i zastosowałam się do tej Twojej drugiej metody z komentarza . I wyszło pięknie 🙂 Zrobiłam tylko babola, że jako wersję próbną skroiłam sobie bluzkę rozmiarów lalki, bo ciężko mi było potem bawić się ze zszywaniem ramion i przewracaniem – ale ostatecznie zszyłam te ramiona ręcznie 🙂 Wygląda pięknie, tylko w docelowej sukience przestebnuję jeszcze po stronie wewnętrznej by trzymać troszkę bardziej podszewkę w ryzach . p.s.a tak w ogóle to myślę, że nawet trudniej jest opisać cały proces zszywania materiału wierzchniego z podszewką w sukience, aniżeli to faktycznie uszyć 🙂 Pozdrawiam Cie ciepło 🙂
Kasia
Natalia, umiliłaś mi dzień! Bardzo się cieszę, że postanowiłaś skorzystać z opisu. Cieszę się tym bardziej, bo zastanawiałam się, czy taka sucha instrukcja nie będzie czasem przypominać tej z burdy ;). Mam nadzieję, że była trochę bardziej czytelna. Zgadzam się z Tobą, że czasem opisanie niektórych czynności jest znacznie trudniejsze niż samo szycie. Ale warto dzielić się wiedzą i warto podejmować nowe wyzwania :). Czekam teraz z niecierpliwością na „dorosłą” sukienkę. Ślę uśmiechy :).
Kasia
Aaaa, i z tym stębnowaniem to racja. Akurat ja u siebie z tego zrezygnowałam, bo moja podszewka była dość sztywna i trzymała się w ustalonych granicach, ale zwykle także mocuję ją do zapasów szwów. I dobrze by było podkleić jeszcze podkroje taśmą ze skosu, żeby się nie rozciągały. Ale gapa jestem, i zapomniałam o tym we wpisie wspomnieć :).
nataliaszyje
Kasiu , Twój sposób na wykończenie podszewką bluzki/sukienki bez zamka jest świetny, ale chciałam Ci pokazać myślę, że jeszcze szybszą wersję 🙂
https://www.threadsmagazine.com/item/47720/video-how-to-attach-an-all-in-one-facing
Od 2.20 minuty zaczyna się tutorial szycia bluzki bez zamka właśnie. Znałaś ten sposób?
Dla mnie rewelacyjny !
Pozdrawiam Cię ciepło.
Kasia
Natalia, dzięki za podlinkowanie tego filmiku. Sposób rzeczywiście jest świetny i wart wypróbowania. Na pewno go przetestuję! Kiedyś szyłam sukienkę z takim odszyciem, ale wszyłam je zuuuupełnie inaczej, przez co to odszycie mi się odwijało i skutecznie mnie do siebie zniechęciło :). Podejmę wyzwanie jeszcze raz.
justynacabajteczar
świetny pomysł z wykorzystaniem haczyków ze stanika, muszę koniecznie tego spróbować! i dziękuję bardzo za wyjaśnienie wszycia tej nieszczęsnej podszewki w sukienkach bez rękawów – ja też kompletnie nie rozumiem tego triku z łyżką 😀
Kasia
Jak widzisz, łyżki nie używałam, a wszyłam :). Naprawdę ktoś w tej Burdzie powinien przekładać te niemieckie opisy na nasze.
Mitania
widzę,że szykuje się kolejna piękna kreacja : )))
Kasia
Ta już się wyszykowała, ale następna czeka w kolejce. Z tiulem, koronką i takimi tam bajerami. Mam nadzieję, że się uda :).
Choco
Świetny patent na opadające ramiączka. Nie znałam go. Dzięki 🙂
Kasia
Najważniejsze, że skuteczny. Szyję kolejną sukienkę. Haczyki znowu będą :).
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Pingback:
Pingback: