Nie próżnuję
Chciałam Wam powiedzieć, że mimo panującej tu ostatnio ciszy mój proces twórczy nieustannie trwa. Znajdując się jednak w stanie jesiennego rozmemłania, nie mogąc się zgrać z pogodą, chorobami i mężem, tkwię w tym kreatywnym rozgrzebie, nie mając się czym konkretnym pochwalić. Może poza bluzką poniżej, która jest już dziełem skończonym, ale że okazała się za krótka, musi poczekać na odpowiedni dół. Dlatego w ramach zajawki pokazuję tylko przód, kawałek brzucha i składam obietnicę, że pokażę więcej (nie brzucha oczywiście), kiedy będę miała już komplet. Do kompletu umyśliłam sobie spódnicę z wysokim stanem. Wydrukowałam wykrój, wycięłam i kazałam poczekać, bo…
… w międzyczasie zaczęłam szyć krótki żakiecik z tej samej tkaniny co bluzkę. Taki do pasa, do sukienek albo spódnic z wysokim stanem właśnie. Ale jeszcze go nie skończyłam – muszę wszyć podszewkę.
Koniecznie elastyczną, a że takiej nie miałam, wybrałam się dzisiaj do mojego ulubionego sklepu z tkaninami. Tam oprócz zaopatrzenia się w podszewkę wygrzebałam z regału z końcówkami kupon takiej tłoczonej dzianiny w róże. Mam nadzieję, że wystarczy jej na jakąś jesienną sukienkę.
Mam nadzieję, że już niebawem pogadamy o konkretach ;).

Jesień? Już?!
Zobacz również

Smak zwycięstwa – Projekt Burda 2019
24 marca 2020
Prezenty, podarki, upominki
30 grudnia 2015
Brak komentarzy
tyska89
Material w róże piekny ? napisz cos wiecej o drukowaniu wykrojów z burdy, jak robi się cos takiego bo pierwszy raz o tym slysze;)
Kasia
Mi ten materiał od razu wpadł w oko i ręce. Nawet chwili się nie zastanawiałam :). A z tym drukowaniem to żadna filozofia – ten arkusz mam akurat zeskanowany, więc zamiast skopiować i wycinać, wolę wydrukować i ciąć :).
justynacabajteczar
zeskanowany?? a więc tak ułatwiasz sobie sZycie 😀 może i ja zacznę robić to samo bo kopiowanie jest chyba najnudniejszą częscią procesu powstawania ciucha 😀
Kasia
Bo ja taka spryciula jestem ;). Wolę drukować niż kalkować. I też to jest dla mnie najnudniejsza czynność w całym procesie powstawania ciucha. Nawet prasowanie polubiłam, a tego kopiowania jakoś nie mogę ;).
Szyję bo kocham i potrafię
Widzę Kasiu, że nie próżnujesz. Czekam na dalszy ciąg, zapowiada się ciekawie :)))
Króluje u Ciebie biel w tym sezonie. Piękna tkanina na sukienkę.
Ja też uszyłam mnóstwo rzeczy, aż strach pomyśleć jak zacznę wrzucać fotki, które nie wiem kiedy zrobię :))))
Pozdrawiam 🙂
Kasia
Tempo może mam wolniejsze, ale ciągle przy czymś dłubię. Jesień i zima nie sprzyjają – raz że światło do kitu i dzień krótszy (a ja w ciągu dnia nie mam szans na szycie), a dwa – znacznie trudniej o ciekawe tło do zdjęć. Obawiam się, że znowu się ze ścianą będę musiała zaprzyjaźnić ;).
Ta biel (a właściwie śmietanka) jest zupełnie przypadkowa – bluzka i żakiecik są z tkaniny, którą wyciągnęłam z zeszłorocznych zapasów, a te róże gdyby były w innym kolorze, też bym wzięła. Tym razem zadecydował wzór. Potem będzie już kolorowo ;). Jestem bardzo ciekawa Twoich nowości!
MamaMi
No to czekam na efekty 🙂
Kasia
Ja też :D. W wyobraźni co prawda już to widzę, ale na żywo zawsze jest inaczej.
rzeczówki
Nie próżnujesz na pewno! Widać tez, ze biel Cie pochłonęła. Mam tylko nadzieję, że nie przywołujesz tym kolorem wielkiego śniegu 🙂
Kasia
Ta biel to trochę przypadek – wyciągnęłam ją z zapasów :). Też mi jakieś zimowe klimaty przyszły do głowy w pewnej chwili. Ale kolory u mnie wrócą już niebawem.
MONAfaktura
Doczekać się nie mogę części dalszej, zwłaszcza że ciekawa jestem mocno, jak szyłaś bluzeczkę – bardzo mi się podoba, ale takich oversize’owych krojów trochę się boję…
Kasia
Ta bluzeczka mi właśnie taka duża wyszła, co nie do końca było moim zamiarem, stąd pomysł na spódnicę do niej. Chciałabym wydobyć z tego stroju trochę kobiecych kształtów ;). Zasadniczo w krojach oversize’owych wyglądam jak kloc i staram się dlatego ich unikać :).
Mitania
Zapowiada się cudnie,szczególnie ta sukienka z tej pięknej tkaninki : ) Co do skanowania wykrojów to naprawdę prawdziwy z Ciebie sprytek : ). U mnie z ciuchów totalna nuda,w ostatnim czasie uszyłam tylko sześć sukienek…na krzesełka,hihi ; ). Pozdrawiam śnieżnie : )
Kasia
Sukienka to sukienka! Nieważne kto/co ją nosi :). Wykrój już mam, tylko czasu brakuje, żeby to wszystko ogarnąć. Też jestem ciekawa :D. Buziaki!!!
liwias
Bardzo fajna bluzeczka mimo, że wydaje ci się trochę za krótka. Ze spódnicą z wysokim stanem będą się dobrze uzupełniać.
Ja mam odwrotny problem, bo uszyłam sobie właśnie taką spódnicę, ale nie mam do niej bluzki 🙂
Kasia
No to razem świetnie się uzupełniamy ;). A bluzeczka ma z tyłu niespodziankę, ale na prezentację przyjdzie jeszcze pora.
Pingback: