
O kulisach powstania pewnego filmu i czarnej sukienki w muszle. Oraz niespodzianka
No kto by pomyślał, że z takiej jednorazowej, wydawałoby się, zabawy w kwietniu, mającej nam zapewnić rozrywkę w zamknięciu, zrobi się przedsięwzięcie, którego wcale nie zamierzamy kończyć. Zaczęło się od Pauli, która podesłała mi pewnego razu do obejrzenia kreatywne szyciowe wideo. Ja zapytałam tylko, czy też kręcimy, a potem potoczyło się to już błyskawicznie. Zebrała się nas piątka i ochoczo przystąpiłyśmy do dzieła. Pierwszy film spotkał się z tak pozytywnym odbiorem, a nam spodobała się ta zabawa, że było już wiadomo, że musi być ciąg dalszy.
W naszym trzecim filmie postanowiłyśmy pokazać, jak z jednego wykroju można wyczarować wiele niepowtarzalnych kreacji, dopasowanych jednocześnie do stylu i potrzeb każdej z nas. Zdecydowałyśmy się wykorzystać do tego przedsięwzięcia wykroje kopertowe Simplicity, jako oferujące wiele wariantów tego samego modelu i dające dzięki temu ogromne pole do popisu. Choć wybór jest ogromny, szybciutko ustaliłyśmy, który z nich będzie dla nas najlepszy. I zaczęła się zabawa. Jej efekt możesz obejrzeć w postaci rzeczonego filmu na moim koncie na IG, a także na kontach Agaty, Asi, Kasi i Pauli. Warto zajrzeć do dziewczyn także po to, żeby zobaczyć szczegóły realizacji poszczególnych modeli.
***
No a teraz moja sukienka. Choć z wyborem koperty nie miałam żadnego problemu, to już wybór konkretnego wariantu przyprawił mnie o ból głowy. Właściwe do ostatniej chwili wahałam się pomiędzy sukienką a kombinezonem z krótkimi spodenkami. Tym, co ostatecznie zdecydowało, że wybrałam sukienkę, było moje niedające się zbyć żadnymi argumentami uparte dążenie do spasowania wzoru na przedzie i z tyłu (boki już odpuściłam). Ze spódnicą było po prostu łatwiej, bo przód i tył wystarczyło wyciąć z jednego kawałka, a tkaniny miałam jednak ograniczoną ilość. To znaczy w zupełności wystarczającą na uszycie sukienki czy kombinezonu, ale na zabawy pasowanie wzoru już niekoniecznie. Przez chwilę miałam wątpliwości, czy wystarczy mi tych muszelek na kieszenie, na szczęście na tym, co zostało po wycięciu sukienki, odnalazłam powtarzający się wzór, który mogłam wykorzystać na uszycie nakładanych kieszeni. Bardzo mi na nich zależało, bo spodobał mi się motyw ich wykorzystania także jako szlufek. Przedzieranie się przez ten gąszcz muszelek to była trochę taka detektywistyczna zabawa, bo ten wzór chyba nie miał regularnych powtórzeń. Inna sprawa, że jakoś tak bardzo wnikliwie rozmieszczenia tego wzoru nie analizowałam. Koniec końców wyszło tak, jak chciałam i jestem bardzo zadowolona z efektu.
Sukienka spodobała mi się z różnych powodów i oczywiście, że o tym napiszę. Ma nieskomplikowany krój składający się z dosłownie kilku elementów. Góra ma krojone z całością rękawy, dół to dwa prostokąty. Całość zszywa się w pasie, a z zapasów tworzy tunel na gumkę, która później idealnie dopasowuje sukienkę do sylwetki. Rozcięcia na spódnicy dodają swobodnego charakteru i w żaden sposób nie ograniczają możliwości sprawnego przemieszczania się albo w ogóle poruszania. No i te nakładane kieszenie ze szlufkami. Fajne są, no.
Do wykończenia szwów w górnej części sukienki użyłam szwu francuskiego, dół natomiast ze względu na rozcięcia zszyłam ściegiem prostym, a zapasy obrzuciłam na owerloku. Wszystkie podłożenia podwinęłam dwukrotnie, żeby tego owerloka było jak najmniej. Jako zapięcie znowu wybrałam springi, bo te małe kółeczka są takie subtelne, że jakoś mi pasują do takich letnich zwiewnych ubrań. No i nakupiłam ich sobie w tylu kolorach, że teraz łatwiej mi szukać czegoś odpowiedniego wśród nich niż grzebać w pudełku z guzikami. I proszę bardzo, oto cała sukienka.
Metryczka:
- Wykrój: Simplicity model s8907.
- Rozmiar: dla góry wybrałam rozmiar 12, a na dół 14, czyli odpowiedniki europejskich rozmiarów 38 i 40.
- Materiał i dodatki: tkanina wiskozowa chally.
Niespodzianka
No dobrze, tam w tytule wspomniałam coś o jakiejś niespodziance. Oto i ona. W sklepie https://patterns-wykroje.pl na hasło FAB5 otrzymasz rabat 10% na zakup wykrojów oraz materiałów. Kod jest ważny bezterminowo i nie ma minimalnej wartości zamówienia. Bierz, korzystaj i szyj!

Szmizjerkowy hit
Zobacz również

Zdradzieckie groszki na letniej sukience
25 lipca 2023
Romantyczna bluzka z falbankami
5 czerwca 2023
2 komentarze
Szyję...bo kocham i potrafię
Kasiu co do filmów są rewelacyjne aż Wam pozazdrościłam i sama jakoś po Was zrobiłam… też z nudów 😀 faktem jest, ze zabawy jest z tym dosyć sporo, więc chyba pozostanie mi podziwianie Was, bo jesteście w tym niedoścignione 😀
Rabacik pewnie się przyda, bo ostatnio sobie tam popatrzyłam i znalazłam kilka perełek i tak mi się zachciało uszyć coś innego niż z Burdy.
Co do samej sukienki jestem nią zachwycona, taka niby prosta ale wygląda świetnie i Ty w niej wyglądasz tak samo świetnie. Czasami warto sięgnąć po coś innego. Ostatnio zaczęłam ogólnie przeglądać wykroje na różnych stronach i przyznam, że wpadło mi kilka w oko, nawet mam już jeden zakupiony w pdf.
Pozdrawiam
Beata
Kasia
Beatko, bardzo się cieszę, że uważasz nasze filmy za udane przedsięwzięcia ??. To prawda, jest to czasochłonne, ale kiedy widzi się potem efekt tej zabawy i czyta takie pozytywne komentarze, to szybko się o tym zapomina i chce jeszcze więcej. Bardzo sie cieszę, że się w to zaangażowałam, bo to bardzo przyjemna odskocznia, no i jeszcze przy tym wymaga odrobinę kreatywnego podejścia.
No widzisz, ja do niedawna jeszcze właściwie szyłam tylko z Burdy, bo przynajmniej wiedziałam, czego się po niej spodziewać. Ale splot okolicznosci sprawił, że trochę odsunęłam ją na bok i nagle okazało się, że z wykrojów innych marek też można szyć super ciuchy. No i teraz czuję się, jakby otworzyły się przede mną wrota do jakiegoś wykrojowego skarbca ??.
Bardzo się cieszę, że sukienka Ci się podoba. Jest do tego bardzo wygodna i daje spole pole manewru jeśli chodzi o kolejne wersje. Myślę, że jeszcze będę cos szyć z tego wykroju.
Pozdrawiam serdecznie ?.