Skosy, kąty i trójkąty oraz koło, czyli wpis zupełnie niematematyczny
Miałam szyć kurtko-żakiet, uszyłam bluzkę. Z prozaicznego zupełnie powodu – znowu chciałam mieć coś szybko i łatwo. I tak się właśnie sprawy potoczyły.
Wybrałam sobie model 128 z najnowszej burdy. Spodobały mi się ukośne cięcia, kąty i ulubiona długość rękawa, czyli innymi słowy cały model przypadł mi do gustu. Nie będę się rozpisywać, dzisiaj będzie bardziej fotograficznie.
Są też wspomniane kąty. Tutaj, przyznam szczerze, miałam trochę zabawy, bo uparłam się, żeby było idealnie.
Tu też mi zależało na zachowaniu linii ciągłej :).
Za punkt honoru przyjęłam sobie, że mi się wszystkie linie będą schodzić. Na szczęście się udało całkiem nie najgorzej :).
Kiedy zaczęłam przymierzać bluzkę do różnych dołów, doszłam do wniosku, że nie mam na razie koncepcji na jej noszenie. Jest dość krótka i szeroka, więc zimową porą należałoby chyba coś pod nią założyć, żeby nie świecić golonką czy innymi boczkami i nie wietrzyć cynaderek ;). W każdym razie na żywym organizmie, w rozmaitych wersjach, bluzka wygląda jak poniżej.
Tak sobie przeszukując szafę, natrafiłam na spódniczkę całkiem letnią, z elastycznej popeliny bowiem wykonaną. Uszyłam ją na podstawie modelu 110 z burdy 2/2014. Bardzo ją lubię. Co więcej, całkiem nieźle wygląda z nową bluzką 🙂
Brak komentarzy
Mitania
No proszę szanownej pani ! Co tu dużo gadać-wszystko jest pod linijeczkę : ). Matmę w takiej postaci to jestem w stanie przyswoić : ). Świetnie wyglądają wszystkie kombinacje : ). A co do „podrobów” to u mnie dzisiaj na obiad była wątróbka ; ). Pozdrawiam cieplutko perfekcyjną panią szycia : ))).
Kasia
Hi hi, uwielbiam wątróbkę 🙂
W takim wydaniu mi też matematyka wydaje się całkiem przyjemna. Dzięki za miłe słowa 🙂
Mondfee
No i super, wszystkie proste się pięknie łączą i przecinają! Ja już się ze swoją geometryczną bluzką obnoszę:)ale faktycznie ze względu na długość nadaje się tylko do wysokim stanem spódnic czy spodni.A i dziś skończyłam tez sukienkę, w sumie tunikę bo materiału mało…
Kasia
Starałam się, jak mogłam 🙂 Ja się pewnie w swojej wypuszczę jeszcze w tym tygodniu.
Ty to jednak jesteś torpeda, jeśli chodzi o tempo szycia. Czekam na foty 🙂
monika r-g
no i kurde cały mój dobry humor związany ze stworzoną „temy rączkami” furą poszedł się paść. ja to jednak niepełnosprawna jestem manualnie… A co do bluzki – zobacz z dzinsami i dłuższą kolorową koszulką obcisła pod spodem (jakiś pinki albo co) albo z sukienką wąską może? Ew koszulka i spodnie wąskie/spódnica wąska w tym samym odcieniu? łat du ju sink??
Kasia
Aj sink dats gut ajdija, ale przede mną w takim razie dużo pracy 😉
Daj spokój już z tym autem. Mi by wyszło z tego co najwyżej korytko dla chomika 🙂
monika r-g
ja pierdacze, zeby komunikowac sie przez bloga. do czego to przyszlo. musimy sie koniecznie zobaczyc!!! dzisas, swiat realny wymiera!
Kasia
Oj tam, przez telefon też się kontaktowałyśmy 😉 Wiesz, ja ciągle nie mam fejsa, więc może nie jest ze mną tak źle… 🙂
Pingback:
Pingback: