Historia jednej szafy
Niniejszym nastąpi ciąg dalszy o szafie… Przez cały piątek nikt nie odpowiedział na mojego maila, w związku z czym postanowiłam pojechać załatwić sprawę reklamacji osobiście. W sobotę na miejscu nie było żadnych problemów, wszyscy mili i uprzejmi, że och i…
Kulka w łeb
Będzie krótko, ale dzisiaj chyba się czara przepełniła – trzeba spuścić ciśnienie. W naszym przypadku nieszczęścia chadzają trójkami albo jeszcze bardziej stadnie. Pewnie niedługo się okaże, czy to jeszcze dołek, czy może pomału zaczynamy łapać górkę. Wspominałam, że jedziemy na…
Jakbym bardzo chciała dzisiaj… i jak mi się zwykle nie udaje
Plany na weekend miałam baaardzo ambitne. Jak zwykle zresztą. A potem w niedzielę wieczorem łapię się na tym, że chyba przesadziłam. Bardzo chciałam: skończyć sukienkę (właściwie jest skończona, ale muszę jeszcze dorobić dodatki), skopiować wykrój nowej sukienki, może nawet uszyć…