Królowa sielskich krajobrazów – spódnica maxi
Jest coś niesamowicie urzekającego w długich spódnicach. Pamiętam, że pierwszy raz pomyślałam sobie, że mogłabym taką mieć, kiedy na ulicach królowały szyfonowe maxi. Ale tamte, szyte metodą oszczędnościową, czyli tuby z rozcięciem z boku, podszewką do połowy długości i czarną…
Na górze róże, na dole też
Coraz rzadziej zdarza mi się kupować materiały w przypadkowych miejscach. Jestem z tych wiernych – raz przekonana jakością, wracam niczym bumerang w to samo miejsce. Raz na jakiś czas tylko skoczę sobie gdzieś w nowe miejsce w ramach rozrywki, gdy…
Chcę być księżniczką?
Czy jest coś złego w tym, że czasem, ale tak naprawdę rzadko, chciałabym wyglądać jak księżniczka? Może nie w koronie i krynolinie, ale właśnie w długiej i szeleszczącej spódnicy i to zupełnie tak bez okazji. Tak sobie myślę, że nie…