Nie wszystko złoto, co się świeci, czyli rzecz o tym, że sz(ż)ycie to nieustanna nauka
Nawet nie srebro, jak się okazuje, choć błyszczy okazale. Ale ten błysk zdradliwy jest i bezwzględny zarazem, bo zaraz ściąga wzrok tam, gdzie akurat może niekoniecznie chciałoby się go mieć. Bo patrzysz sobie na pięknie połyskującą krawędź kołnierza, a ta…
Spodnie i sweter w kolorach ziemi
Takie to są koleje tego mojego szycia i dzielenia się efektami, a może to raczej koleiny, że tak bardzo, jak bym chciała być systematyczna, skrupulatna i zgodna z chronologią w pokazywaniu tego wszystkiego, co uszyłam, tak bardzo jednocześnie wychodzi mi…
Po co komu zwykłe spodnie?
Nie ma tego złego, co by nowego ciucha nie sprowadziło do mojej szafy. I ktoś sobie może pomyśli, o święci pańscy, co też ona najlepszego nawywijała, którędyż zboczyła na drogę występku i co za licho ją uwiodło, że złemu uległa…
Pomaluję twój świat w paski i na niebiesko
Halo? Dzień dobry, czy ja się dodzwoniłam do fabryki zbrojeń? Torpeda z tej strony. Może wam się przydam ?. I pomyślałby ktoś, że tak się zgrywam, bo super szybko wszystko mi tu idzie, żadne obsuwy mi się nie zdarzają i…
Cała w bieli – koszula z krytym zapięciem i spodnie cygaretki
W centrum miasta bywam sporadycznie i od wielkiego dzwonu, bo i spraw, które miałyby mnie z nim łączyć w zasadzie nie mam. Mieszkam sobie na tych moich obrzeżach i to jest trochę tak, że to wciąż przecież miasto, duże w…
Ahoj przygodo, czyli uszyłam sobie bosmankę
To, że uszyję tę kurtkę, było więcej niż pewne. Ot, wpadła mi w oko od razu, jeszcze zanim dostałam papierowy numer Burdy do ręki. Po przejrzeniu gazety tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że z przyjemnością taką kurtkę bym nosiła, tym…