DAMSKIE,  okrycia wierzchnie

Dlaczego klepsydra cegłą być nie chce?

Wiosna przytłoczyła mnie dziś swoją słoneczną obecnością. Okazała się tak intensywna, że właśnie wyczerpałam swoje baterie fizyczne i intelektualne. Powinnam zaraz zlec i odpłynąć w niebyt, ale ponieważ wreszcie skończyłam szyć płaszcz, nie omieszkam się jeszcze pochwalić. A potem padnę.

Tym razem wybrałam model dla mnie nieoczywisty, bo nietaliowany, a jednocześnie zgodny z moimi upodobaniami, bo charakteryzujący się ciekawymi cięciami. No cóż, w matematyce geometria była mi zawsze najbliższa. Skorzystałam ponownie z Burdy 2/2015 i przerysowałam sobie model 120. Miałam przy tym pomocnika…DSC00647

Jak zwykle przy nowym dziele z werwą zabrałam się do pracy. Werwie towarzyszył radosny, niczym niezmącony, nastrój, żwawe tempo i atmosfera oczekiwania na spektakularny efekt. Po drodze jednak coś poszło nie tak. Właściwie to niemalże na samym początku.

Zorientowałam się, że będą kłopoty już na etapie podklejania flizeliną. Kiedy bowiem materiał spotkał się z ciepłym przyjęciem żelazka i poczuł jego parny oddech na swej lewej stronie, zaczął się niebezpiecznie kurczyć! Tak, nie dekatyzowałam go wcześniej! Przeczytałam, że bawega ma znikomą kurczliwość. A guzik! Z pętelką… Uszyłam więc, co miałam uszyć, tusząc, że jakoś to będzie.

Planując szycie, pomyślałam, że tym razem skuszę się na elastyczną podszewkę. I wiecie co? Dwa razy droższa, ale efekt całe niebo lepszy! Jeszcze nigdy mi się tak dobrze nie pracowało z bebechami. Podszewka jest rzeczywiście elastyczna, nie ślizga się, jak gwiazda na lodzie, a przede wszystkim się nie siepie tak wściekle. Sama przyjemność.

DSC01026

Cztery duże kieszenie skradły moje serce od razu. Czarne geometryczne guziki także.DSC00934DSC00945

Płaszcz, skurczybyk jeden, zmniejszył się jednak, w dodatku dosyć znacząco. Okazał się ciut za bardzo opierający się w okolicy bioder. Nie wiem, czy to dlatego czy też ze względu jednak brak talii w miejscu, gdzie ja mam jakieś wcięcie, upodobałam sobie wersję płaszcza z paskiem. Chyba po prostu wolę się krąglić i wklęsać tam gdzie przewidziała to natura.DSC01022

Brak komentarzy

  • Szyje... bo kocham i potrafię

    Swietny płaszczyk, kolor bajeczny.
    Ja tez go szyje tylko z granatowego zakardowego jeansu, mam nadzieje, że bedzie taki udany jak Twój

    • Kasia

      Na pewno będzie, bo z Twoimi umiejętnościami bijesz mnie na głowę 🙂 Też chciałam szyć granatowy, ale pomyślałam sobie, że może tym razem nie będę tak wiernie kopiować burdy. No i mam czerwony 🙂

  • Domowa Szwalnia

    Świetny płaszczyk, kolor i kontrastowe guziki bardzo mi się podobają. Też nie znoszę szyć podszewki, chyba za Twoim przykładem zacznę szyć z elastycznych, choć pewnie wybór kolorów jest mniejszy

    • Kasia

      Rzeczywiście tych kolorów wiele nie było, kiedy kupowałam podszewkę, i w dodatku same neony :-). Ale mam nadzieję, że oferta będzie się stale powiększać.

  • Mitania

    Płaszczyk cudowny i energetyczny,a może cudownie energetyczny : ). Pięknie odszyty,miodzio : ). Z paskiem podoba mi się jeszcze bardziej bo przecież nie po to jesteś klepsydrą żeby się chować pod cegłą : ). Klepsydry górą : ) !Widzę,że rośnie Ci mały krawiec ; ). Pozdrawiam cieplutko i wiosennie : ))).

    • Kitka

      O! Z tą klepsydrą to słuszna uwaga. Tego się trzymajmy 🙂
      Czasem się zastanawiam, czy ja już też w cielęcym wieku interesowałam się szyciem, czy przyszło to do mnie jednak nieco później. Muszę zapytać rodzicielkę ;).

  • Mondfee

    Normalnie czytasz w moich myślach:) ten płaszcz i właśnie w czerwieni jest od lutego na mojej liście must sew! Tobie wyszedł rewelacyjnie! Pięknie go wykończyłaś 🙂 a co do elastycznej podszewki to jest moim odkryciem od czasu uszycia spódnicy ołówlowej i do zwykłej, choć fakt, znacznie tańszej już nie wrócę ! A jak oceniasz poziom trudności szycia tego płaszcza np w porównaniu do kurtki z b 1/15??Pozdrawiam

    • Kitka

      Dzięki za dobre słowo! Szyj, bo bardzo lubię patrzeć na to, co wychodzi spod Twojej igły :). Ja bym powiedziała, że poziom trudności jest podobny bądź odrobinę wyższy (ale to tylko ze względu na ilość materiału do opanowania). Poza tym szyje się ten płaszcz bez niespodzianek. Dla mnie sporym ułatwieniem było też zastosowanie metody Karimy przy wszywaniu rękawów, bo jednak to jest ta część szycia, z którą miałam dotychczas najwięcej problemów.

  • Ania M.

    Płaszczyk cudny. Kolor piękny i twarzowy. Bardzo mi się podobają zdjęcia w konwencji czarno-białej z kleksem tej intensywnej czerwieni. Profesjonalizm nie tylko w krawiectwie, ale i fotografice.

  • Rzeczówki

    Bardzo przemiły opis szycia:) I to zaskoczenia przy kurczeniu:) Trochę się uśmiałam, choć chyba nie powinnam 🙂 A płaszczyk, czerwień wspaniała, choć ja jeszcze się czerwieni boję, w dużej ilości w szczególności:) Ale się odważę:) Chyba bardziej podoba mi się z paskiem bo podkreśla figurę, ale przecież ładnemu we wszystkim ładnie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *